Codzienne życie z epilepsją, Zespołem Downa, rodziną i medyczną marihuaną. Przemyślenia, doświadczenia, fakty i opinie. Miejsce, gdzie można zostawić kawałek wiedzy i kawałkiem wiedzy się poczęstować. Tu ładujemy sobie nawzajem baterie i robimy, co możemy (wspólnie), aby leczenie MM było legalne, ogólnodostępne i tanie.

czwartek, 15 grudnia 2016

Współczesne niewolnictwo





Czy też jesteś niewolnikiem?


Bierność... obywatela największa broń jaką dysponuje władza.

Bierny obywatel tylko poklika, pogada w swoim gronie, pokrzyczy na telewizor ale tak naprawdę NIC więcej nie zrobi. Jest  Bierny i wierny...swojej bierności.

Zastanawia mnie nie od dzisiaj  skąd w ludziach taka postawa? czy wynika ze strachu? z lenistwa?     z poczucia bezsilności? z charakteru? z doświadczeń? z wychowania?
Pewnie po części można to przypisać każdej z tych przyczyn... mi do głowy przychodzi jeszcze jedno...
Bierność wynika z niewolnictwa. Dzisiaj z uwagą wysłuchałam wypowiedzi przyjaciela,   do czego       i  Ciebie  zachęcam ( https://www.youtube.com/watch?v=dh1TS08O5aA ). Przyznam, że daje do myślenia.
Pozwoliliśmy na to  aby nas traktować jak niewolników, Ba!! zgadzamy się na to i jeszcze cieszymy się, że ktoś za nas myśli i ściąga z nas odpowiedzialność !

Dzięki tej postawie zawsze możemy powiedzieć, że to  "ONI" są winni...to "ONI" są źli, to "ICH" trzeba ukarać, wygwizdać czy cokolwiek innego...

Ja się temu sprzeciwiam!

Nie po to pokolenia całe walczyły o wolność aby dzisiaj ich spadkobiercy byli niewolnikami!
Jak jednak zrzucić pęta niewolnicze? Jak pozbyć się kajdan i kagańca?

Przede wszystkim przestać być biernym!

Trzeba  na każdym kroku brać sprawy w swoje ręce i przede wszystkim odpowiedzialność !
To się zaczyna od małych spraw...codziennych.. 

Od tego czy rano do śniadania damy sobie wtłoczyć porcję propagandy?
Czy podejmiemy decyzję o tym czy zbluzgać sąsiada za to, że jego pies obsikał nam koło w samochodzie... Tak! to jest odpowiedzialność za  swój nastrój,  za poziom emocji  i relacje z innymi ludźmi...

Idziemy do lekarza... lekarz daje Twojemu dziecku 18 lek przeciwpadaczkowy...czujesz, że to kolejna ściema, że dziecko już jest prawie roślinką, że ten lek też nie zadziała...ale  Doktor to doktor! W końcu  się uczył jak leczyć...
Co z tego, że intuicja podpowiada Ci, że nie tędy droga..ale boisz się odpowiedzialności, nie zaprzeczysz lekarzowi, nie  zawalczysz , jesteś bierny... i składasz odpowiedzialność w jego ręce...
Problem jednak polega na tym, że  lekarz też nie weźmie odpowiedzialności bo działa w zakresie procedur i jeśli ich nie przekroczy to Twoje dziecko będzie roślinką ale w zgodzie z kanonem...          Bo Ty się boisz przestać być biernym...
Bo masz kajdany i tak naprawdę jesteś niewolnikiem, systemu, wiary, konwenansów, kościoła, rządu... Nie ważne kto Cię zniewala! Jesteś niewolnikiem i już !

Obraziłam kogoś? pewnie nie jedna osoba poczuła się urażona... Nie taka jest moja intencja. Ja też jestem tą osobą... piszę o sobie w takim samym stopniu jak o Tobie... z tą tylko różnicą, że ja już  świadomie wybieram wolność. Nie godzę się na niewolnictwo chociaż nadal jestem niewolnikiem.

Porzuciłam bierność na rzecz działania... może niewiele to działanie daje.. Ja jednak mam poczucie , że po kawałku odzyskuję choć okruchy wolności mojej duszy i umysłu.
Nie pozwalam na karmienie  mojej głowy propagandą, nie godzę się na debilizmy wygłaszane              w majestacie  stanowisk, myślę samodzielnie...może ułomnie, ale to są moje myśli i moje poglądy.
Nie obchodzą mnie  partie i ich programy.. interesuje mnie człowiek, jego postawa.
Nie uznaję sztucznych autorytetów ale szanuję tych co swoim życiem udowodnili, że na szacunek zasłużyli...

Wolność...kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem...

Czekam na chwilę kiedy ludzie zaczną się budzić , przestaną pozwalać na manipulowanie ich sercami i umysłami, czekam na taki dzień w którym o terapii zdecyduje pacjent i jego lekarz a nie urzędnik...

Wolność to stan umysłu... można być wolnym będąc uwikłanym w prozę życia.

Największym jednak problemem była i jest bierność...
A największą głupotą jest myślenie, że ktoś coś za mnie zrobi...

Miłego dnia.... 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz