Od jakiegoś czasu przetacza się przez różne strony i fora na FB gorąca dyskusja na temat LEKU jakim jest medyczna marihuana czy produkty z konopi.
Są takie grupy, na których przeczytacie, że olejki i inne produkty to naciąganie pacjentów na kasę i są takie, które oferują cuda wianki.
Jaka jest prawda?
Kogo słuchać?
Gdzie szukać rzetelnej wiedzy?
To trudne pytania - ja z pewnością na wszystkie nie odpowiem ale postaram się podzielić wiedzą i ponad trzyletnim doświadczeniem.
Z całą odpowiedzialnością za własne słowa twierdzę, że MARIHUANA ( medyczna ) to NIE lek!!!
Nie lek ale.... ale wielu osób uzna że leczy.
Organizm ludzki ( nie ludzki też ) jest wyposażony w układ endokannabiboidowy. To taki układ, którego w przeciwieństwie do układu krwionośnego, kostnego czy pokarmowego nie zobaczymy gołym okiem.
To układ RECEPTOROWY.
Receptory to jakby gniazdka sieci elektrycznej - gołym okiem prądu nie widać ale jak włożysz wtyczkę w gniazdko to urządzenie zadziała - To takie ogrooooome uproszczenie.
GNIAZDKO - WTYCZKA - URZĄDZENIE
Układ endokannabinoidowy - receptory - endokannabibinoidy = równowaga biologiczna.
Jeśli z jakiegoś powodu brakuje nam endokannabinoidów to z pomocą przychodzą FITOKANNABINOIDY a te są między innymi w konopiach. Czyli nadal idąc ścieżką uproszczenia konopie to worek z fitokannabinoidami czyli jakby z kablami zastępczymi..
Problem polega na tym, że receptorów jest od groma i ciut ciut i fitokannabinoidów jeszcze więcej!
CBD czy THC, czy CBG, CBN, CBC To tylko nieliczne ale za to w miarę dobrze rozpoznane fitokannabinoidy zawarte w róŚlinie.
Podaż do organizmu EKSTRAKTU z CAŁYM SPEKTRUM kannabinoidów, terpoenoidów, falwonoidów, kannaflawinoidów daje nam NAJWIĘKSZE SZANSE NA POZYTYWNY WPŁYW NA ORGANIZM!
Ale czy to z konopi czyni lek????
N I E !
Konopie czy raczej ekstrakty powodują proces powrotu do równowagi biologicznej a dopiero to daje szansę na proces samoleczenia organizmu.
Każdy organizm ma inne zasoby, inne możliwości i inaczej jest traktowany.
Życie, środowisko, dieta, praca i sto innych czynników powoduje, że chorujemy i czy wyzdrowiejemy.
Nie róbmy krzywdy konopiom! Nie nazywajmy ich LEKIEM czy OSZUSTWEM bo i jedno i drugie stwierdzenie jest KŁAMSTWEM!
Oczywiście w ramach doświadczeń naukowych i doświadczeń klinicznych wiemy jakie korzyści dają określone związki ale to nadal nie jest LEK!
NIE MA NA ŚWIECIE PANACEUM!
Konopie mają wpływ na poprawę jakości życia, wspierają wiele procesów - od metaboolicznych po regeneracyjne. Ale to nie konopie odpowiadają za CAŁY proces wyzdrowienia.
Dzięki konopiom można utrzymać padaczkę w ryzach, można liczyć na spowolnienie procesu angiogenezy w chorobach nowotworowych, powodują procesy ochronne dla komórek ale NIE leczą!
To organizm jest tak stworzony czy zaprogramowany, że ma zdolność do samoregeneracji ( ale i to nie zawsze ).
Jeśli się komuś wydaje, że płacąc ciężkie pieniądze za konopie ( CBD, CBG czy RSO ) ma 100 % gwarancji na wyleczenie to jest w MEGA BŁĘDZIE !!!!! To nie jest kwestia KASY! Na litość Boską! Gdyby tak było to niektórzy nigdy by nie chorowali i umierali!
CO ZATEM DAJĄ KONOPIE?
O ile są to profesjonalne ekstrakty, zawierające wszystko co natura dała i są przygotowane wedle wysokich standardów to możemy liczyć na:
- pohamowanie procesu chorobotwórczego
- łagodniejszy przebieg choroby
- złagodzenie negatywnych skutków innych terapii
- poprawę apetytu
- lepszy sen
- poprawę samopoczucia
Te aspekty mają swoje uzasadnienie w fizjologii, w metabolizmie, w znajomości pracy poszczególnych układów.
BŁAGAM!!!
Nie dawajcie się wkręcać w cudowne specyfiki konopne!!!
T A K !! Pisze to ja - PRODUCENT ekstraktów z konopi siewnej!
Piszę to bo krew mnie zalewa jak czytam stek bzdur na forach....
Na sukces wsparcia terapeutycznego ma wpływ wiele czynników. W zakresie konopi chodzi TYLKO o jakość i standaryzację oraz uczciwość producenta.
Na sukces wpływa też postawa pacjenta, miłość, dieta i rzetelna edukacja.
A teraz mnie linczujecie.....
Miłego wieczoru.