Codzienne życie z epilepsją, Zespołem Downa, rodziną i medyczną marihuaną. Przemyślenia, doświadczenia, fakty i opinie. Miejsce, gdzie można zostawić kawałek wiedzy i kawałkiem wiedzy się poczęstować. Tu ładujemy sobie nawzajem baterie i robimy, co możemy (wspólnie), aby leczenie MM było legalne, ogólnodostępne i tanie.

niedziela, 11 czerwca 2017

Już czas !





Już czas zakasać rękawy i ostro wziąć się do roboty a raczej do wyegzekwowania swoich praw!

Ponad dwa lata nieustających zabiegów aby łaskawa władza pochyliła się nad losem pacjentów i co ? I NIC!!! i nie ma tu znaczenia jaka to władza! 

Kila międzynarodowych konferencji poświęconych właściwościom konopi, kilkanaście spotkań i posiedzeń w  murach sejmu, kilkadziesiąt spotkań w gronie lekarzy, krok po kroku budowanie świadomości w społeczeństwie poprzez programy w mediach, wywiady, wypowiedzi, reportaże i diabli wiedzą co jeszcze i co ?              i nadal NIC!
Złożone projekty ustaw - ustawa Liroya, ustawa Kality... i co               i NIC!!!
Przeprowadzone sondaże z których jasno wynika , że społeczeństwo domaga się legalnej medycznej marihuany kontrolowanej, przypisywanej przez lekarza .. i co ? i NIC!!!
Niepotrzebne śmierci dzieci, osób dojrzały i starszych ...i co ?            i NIC!!!

Czy naprawdę musimy się godzić na dyktat lobbingów farmaceutycznych, które mają możliwości i przede wszystkim środki pozwalające na kupienie sobie każdego urzędasa, polityka i każdej ustawy????
Czy chcemy być jedynie maszynkami płacącymi podatki a w zamian otrzymującymi "pakiet onkologiczny" czyli najbardziej rozwinięty system odczłowieczenia ????

Nie wiem jak wy, ale mnie już krew zalewa i ŻĄDAM  aby marszałek KUCHCIŃSKI w swojej zakichanej łaskawości poddał ustawę Liroya pod głosowanie!!!

ŻĄDAM szacunku dla ludzkiej godności i zaprzestania traktowania ludzi jak przedmioty użytkowe czy raczej użyteczne ...władzy              i korporacjom!

mamy ostatnie dni do zebrania 100 tysięcy podpisów pod projektem ustawy 

www.ustawa.konopielecza.pl

i wprowadzenia jej jako projekt OBYWATELSKI - do ciężkiej               i jasnej cholery - ruszmy się w końcu bo nas przerabiają na kotlety każdego dnia a my siedzimy potulni albo bierni w oczekiwaniu aż ktoś coś za nas zrobi!!!!!

Ktoś to właśnie MY SAMI!!! 

TO MY  MUSIMY to zrobić bo ONI nie mają w tym żadnego interesu!
Nie liczmy na ich zmiłowanie i empatię - ONI tylko słupki                w bilansach potrafią zliczać.

Do dzieła!!!

Już czas!!!

Przy okazji zachęcam do obejrzenia dwóch materiałów :

https://vod.pl/programy-onetu/onet-reportaz-online/h6nx5rb.


http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/zyje-dzieki-medycznej-marihuanie-jestem-zdrowy-nic-mi-nie-dolega,233928.html



Zadaj sobie przy okazji pytanie:

Co byś zrobił gdybyś przestał się bać?