tag:blogger.com,1999:blog-7134982049090109329.post1938815368243662730..comments2024-02-29T21:08:23.695+01:00Comments on Blog poświęcony Maxowi, epilepsji i medycznej marihuanie.: Kryzys zażegnany maxepiimmhttp://www.blogger.com/profile/11867275701444831203noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-7134982049090109329.post-52386425192273100182015-04-03T16:33:42.551+02:002015-04-03T16:33:42.551+02:00To wspaniała wiadomość, po ostatnim załamaniu mocn...To wspaniała wiadomość, po ostatnim załamaniu mocno trzymałem kciuki za zdrowie synka.<br /><br />Ale dlaczego - do cholery - ciągle musi się Pani bać, że leku nie wystarczy??? Przecież w normalnym kraju, który dba o swoich obywateli, a SZCZEGÓLNIE o najsłabszych, taka sytuacja w ogóle nie powinna się przydażyć! Ten, kto jeszcze wątpi, że to naprawdę pomaga (i to jak brawurowo - na setki schorzeń!) ma nie klapki, ale KLAPY na oczach. To jest tak nienormalne, nieludzkie!<br /><br />Oglądałem na youtube ostatnio dwie części dokumentu o Medycznej Marihuanie dr Sanjay Gupta "WEED" wyprodukowanym przez BBC, i jest tam o rodzinie z niepełnosprawnym dzieckiem, która zostawia wszystko i wyjeżdza do Kaliforni, gdzie lek dla ich dziecka - dla ich największego skarbu - jest legalny i dostępny. Ciężko tak rzucić wszystko co się miało. Polecam do obejrzenia.<br /><br />Ja każdego dnia dziękuję Bogu za zdrową córkę, i myślę, że jeśli coś - nie daj Boże - byłoby nie tak, nie wahałbym się zostawić Polski, która - wg mnie - poniża swoich obywateli. <br /><br />Chciałbym nam życzyć na te Święta, żebyśmy nigdy nie musieli dokonywać takich wyborów, żebyśmy nie musieli cierpieć, a mogli być zdrowi i szczęśliwi - LEGALNIE.<br /><br />Jakubnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7134982049090109329.post-52801548175213245962015-04-01T19:52:59.096+02:002015-04-01T19:52:59.096+02:00Dziekuje ze Pani jest. Caluje Pania i synka.Dziekuje ze Pani jest. Caluje Pania i synka.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05314347846392097372noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7134982049090109329.post-33552963019634805692015-04-01T19:35:25.380+02:002015-04-01T19:35:25.380+02:00Kamień z serca bardzo się o was martwiłem. Kamień z serca bardzo się o was martwiłem. Anonymousnoreply@blogger.com