Codzienne życie z epilepsją, Zespołem Downa, rodziną i medyczną marihuaną. Przemyślenia, doświadczenia, fakty i opinie. Miejsce, gdzie można zostawić kawałek wiedzy i kawałkiem wiedzy się poczęstować. Tu ładujemy sobie nawzajem baterie i robimy, co możemy (wspólnie), aby leczenie MM było legalne, ogólnodostępne i tanie.

wtorek, 16 maja 2017

Jak wybrać CBD ?






Bardzo często pada pytanie jaki wybrać CBD?
Czym się różnią poszczególne produkty?
Olej czy ekstrakt ? Dlaczego?

Te pytania zadają mi ludzie w rozmowach telefonicznych, osobistych i w mailach. Często też takie pytania padają na forach internetowych i na FB.

Postaram się odpowiedzieć na nie zgodnie z moją wiedzą, doświadczeniem i logiką.
Zachęcam jednak każdego czytelnika do własnych wniosków i własnej analizy rynku.

Zacznę od podstaw.

Olej czy ekstrakt?

Często słyszymy o olejach czy olejkach CBD. To moim zdaniem takie hasło wywoławcze ponieważ kryje się pod nim wiele i nie zawsze rozumiemy o co tak naprawdę chodzi.

Olej CBD uzyskuje się w Polsce z konopi siewnej (cannabis sativa L) - to legalnie (choć po sporej papierologii) uprawiana roślina na polskich polach.
Uzyskuje się z niej ekstrakt, który następnie trzeba "ulegalnić"

Dopuszczalna norma zawartości THC w suchej masie roślinnej wynosi 0,2%, jednak po ekstrakcji czyli również zagęszczeniu, poziom zawartości THC ulega zwiększeniu. W takiej sytuacji każdy producent musi swój ekstrakt "ulegalnić", czyli dostosować do prawa polskiego.
Każdy producent ma swoją filozofię produktu i zgodnie z nią pracuje.
Ja osobiście słyszałam o kilku  metodach  "ulegalnienia".

  1. Można ekstrakt rozcieńczyć w oleju jadalnym i dzięki temu zejść do legalnego poziomu THC
  2. Można przekształcić THC dzięki fizycznym procesom takim jak czas, temperatura, ciśnienie ...
  3. Można opatentować inny mechanizm ... jaki tego nie wiem - bo producenci się nie chwalą swoim "know how"



  1. Jeśli producent rozcieńcza ekstrakt to niestety rozcieńcza nie tylko THC ale i wszystkie inne zawarte w nim komponenty - uzupełnia zaś jedynie poziom CBD i oby to robił używając izolatu! Niestety często używany jest syntetyczny CBD (kannabidiol). Proces ten jest całkowicie legalny, ale w mojej ocenie pozostawia wiele do życzenia w kwestii etyki.Nie mam pojęcia który producent tak robi ale wiemy, że tak się dzieje. Konsekwencją takiego procesu może być utrata wielu właściwości ekstraktu wynikających z synergizmu działania wszystkich elementów.
  2. Jeśli producent przekształca THC to bez wątpienia ponosi zdecydowanie większe koszty produkcji ale zapewnia zdecydowanie najlepszy produkt, który nie będąc rozcieńczonym daje największe możliwości uzyskania rezultatów jakich oczekujemy po ekstrakcie. Przekształcenie jest tym samym co proces zamiany CBDA w CBD (to taki przykład) 
  3. Wiem, że niektórzy producenci mają swoje tajne sposoby na legalny produkt bez rozcieńczania i bez przekształcania, ale ja tych metod nie znam a jedynie opieram się na ich deklaracjach. 
Zawartość CBD w % lub w ml

Kolejna sprawa to zawartość %.  Wielu producentów świadomie lub nie (nie mi to oceniać) wprowadza klientów w błąd pisząc na etykiecie na przykład: 10 % CBD, podczas gdy jak się wczytamy w etykietkę to się okazuje, że to 5 % CBDA i 5 % CBD. prosta matematyka - 5 + 5 = 10.
Jednak to jest tak naprawdę nabijanie w butelkę ! Czym innym jest CBDA a czym innym CBD - oba związki są cudne, ale każdy z nich ma inne właściwości!

Drugim takim marketingowym, czy raczej oszukańczym mechanizmem, jest zawartość  CBD w miligramach. Kupujemy na przykład 30 ml oleju CBD - 500 mg więc wydaje się nam że mamy 30 ml 5 % CBD - ale czy na pewno? Tak by było gdyby zawartość tej buteleczki była na poziomie 1500 mg (5 % w 10 ml = 500 mg x 3 = 1500 mg ) Tymczasem...sami policzcie i sami wnioski wyciągajcie.


Wartość dodana

Ludzie kupują produkty w wielu miejscach; w sklepach stacjonarnych, w internecie, od znajomych. Wszystkich łączy jedno: potrzebują wiedzy na temat stosowania, dawkowania, rezultatów, oczekiwań, możliwości. Ludzie mają milion pytań i często żadnych odpowiedzi.
Dzieje się tak z powodu porządku prawnego. Otóż CBD pomimo, że jest legalne nie ma swojej kategorii przyporządkowania. Nie jest lekiem, bo nie ma badań klinicznych i nie spełnia wymogów reżimu farmaceutycznego, nie jest suplementem diety (choć uważam, że to najlepsza  kategoria) bo GIS nie przewidział możliwości rejestracji CBD jako suplementu. Nie jest w końcu jedzeniem bo wykazuje zbyt duże właściwości bioaktywne. Zatem producentom/sprzedawcom łatwo nabrać wody w usta i nie mówić nic albo prawie nic... Wygodne ...prawda?
Ale czy etyczne? coż...nie sądzę...
Co zatem zrobić...?
Szukać takiego produktu i takiego dostawcy, który ma wiedzę, ma doświadczenie i ma wolę pomocy człowiekowi w potrzebie. 


CBD to nie panaceum

Nawet jak kupimy najlepszy jakościowo produkt to i tak nie mamy gwarancji sukcesu. CBD nie jest panaceum i czasami trzeba troszkę pokombinować... wiele fantastycznych jakościowo produktów może nie spełnić naszych oczekiwań nie ze względu na jakość ale na profil kannabinoidowy. Każda odmiana konopi ma swoje cechy wspólne, ale i swoje cechy indywidualne. Są odmiany bogate w CBD albo bogatsze w CBG, różnią się proporcjami związków i tak dalej. Dlatego jeśli się ktoś decyduje na wsparcie CBD to powinien nie ustawać w poszukiwaniu najlepszego dla siebie produktu ale wybierać z tych najlepszych i sprawdzonych.

W Polsce dopiero zaczynamy raczkować w tej dziedzinie - na przykład w Izraelu od ponad 40 lat prowadzi się badania... Dogonimy świat...kiedyś. Tymczasem wybierajmy z głową a nie w oparciu o cenę. Cena niestety nie jest jedynym i najważniejszym wyznacznikiem, choć często mami. Niestety to ciągle bardzo drogi produkt bo droga jest uczciwa produkcja, uczciwe badania, poświęcony czas, zdobywanie wiedzy i doświadczenia, że już nie wspomnę o podatkach i VAT.

Na dzisiaj tyle :)

Pozdrawiam bardzo serdecznie i naprawdę zachęcam do rozwagi :) 

















9 komentarzy:

  1. ehh szkoda, lecznicza marihuana znana od tysięcy lat teraz zakazana...:( Na szczęście na całym świecie to się powoli zmienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego my w leczeniu stosujemy CBD zawarte w olejach Altaio w stężeniu 15% i nasza córka za każdym razem odczuwa ulgę po kolejnej sesji chemioterapii...

      Usuń
  2. Prawda jest taka, że za zakazami stosowania olejków CBD są komuś na rękę. Czy to nie chodzi przede wszystkim o koncerny farmaceutyczne, którym jest na rękę to, iż skuteczne środki leczenia są określane jako zakazane. W końcu nie liczy się zdrowie i komfort życia pacjentów, lecz kasa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że nie jest to kwestia koncernów, lecz wyuczenia lekarzy. Sami często się nie rozwijają, nie chcą dopuszczać tak nieszablonowych rozwiązań, jak środki, o których nie mówiono im na studiach. Znam lekarza, który zaczął sugerować leczenie CBD po jednej z konferencji, gdzie poznał innych lekarzy. Okazało się, iż jego pacjenci dużo łagodniej przechodzili chorobę (sprawy nowotworowe). Oczywiście olejek nie miał na celu wyleczenie choroby, to w większości przypadków nawet teoretycznie nie było możliwe, lecz celem było poprawienie komfortu życia osób terminalnie chorych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Konopia i Cbd w Polsce cieszy się co raz to większą popularnością . Duże grono ludzi zaczyna rozumieć moc i potencjał leżący w tej roślinie. Osobiście polecamy wszystkim spróbować olejków początkowo o niskim stężenie do 5% np Endoca ze sklepu Chillemdic https://chillmedic.pl/olejki-konopne-cbd

    OdpowiedzUsuń
  5. 20 year-old Structural Engineer Winonah Norquay, hailing from Brentwood Bay enjoys watching movies like "Truman Show, The" and Gambling. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Alfa Romeo Tipo 256 Cabriolet Sportivo. zobacz na stronie

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo przydatny poradnik dzięki wielkie

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały wpis. Z pewnością przyda się wielu osobom.

    OdpowiedzUsuń